Hejka!
Dziś przychodzę do Was z nowym postem niezwiązanym z Postcrossingiem. Jednak przecież nie tylko pocztówkami człowiek żyje, prawda? :) Dziś chciałabym Wam opowiedzieć o pen-palingu, jego plusach, o moich pen-palkach, które są jednocześnie moimi snail mail palkami oraz pokazać Wam co dostałam od każdej z nich. Mam nadzieję, że taka forma postu Wam się spodoba :D
Może zacznę od początku: Mam 3 pen-palki. Dwie pochodzą z Chin, jedna z Tajwanu. Moja koleżanka z Tajwanu ma na imię Cindy i ma 17 lat. Pierwszy raz się na nią, że tak powiem, natknęłam przez Postcrossing gdy wysłała mi wiadomość z pytaniem o swapa. Ja oczywiście się zgodziłam, gdyż nie umiem odmawiać na takie prośby. Jednak później, jak przyszła do mnie jej kartka z biletami (proszę ludzi, żeby mi dołączali różne prezenty z ich kraju, lubię je zbierać) okazało się, że ona mnie wylosowała przez system! Zobaczyłyśmy, że mamy ze sobą wiele wspólnego, obie szukałyśmy pen-pali, więc tak wyszło, że się zaprzyjaźniłyśmy. Bardzo się z tego faktu cieszę, Cindy jest bardzo miłą osobą, tak samo jak ja zainteresowana kulturami innych krajów. Jakieś 2-3 tygodnie otrzymałam swój pierwszy list od niej. Treści listu Wam nie pokażę, nie lubię, jak ktoś czyta moją korespondencję, przepraszam. W kopercie, poza listem, znalazłam również takie cuda.
*bilet na autobus wycieczkowy*
*reklama aplikacji pewnego muzeum*
*najprostszy paragon ze sklepu Wellcome*
*paragon ze sklepu 7-Eleven* (zgodnie z wymową japończyków: seben ireben ^^ )
Moją drugą pen-palką, tym razem z Chin jest Yangepijie (lub Yang). Ma 19 lat i mieszka w Zhuzhou, we wschodniej części Chin. Studiuje japonistykę oraz koreanistykę (czy to nie jest super?). Jest bardzo miłą osobą, z naprawdę bardzo dobrym słownictwem angielskim jak na Azjatkę oraz jest bardzo towarzyska. Gdyby nie różnice w czasie pomiędzy Polską a Chinami to mogłybyśmy spokojnie rozmawiać przez bardzo długi czas. Jakiś tydzień temu otrzymałam swój pierwszy list z prezentami od niej. Szedł do mnie koło półtora miesiąca (nie rozumiem chińskiej poczty). Koperta była bardzo gruba, z czego się zdziwiłam i jednocześnie poczułam się głupio, bo ja każdej mojej pen-palce wysłałam po magnesiku, paru biletach i grosza ;/
Od Yang dostałam naprawdę dużo ciekawych prezentów, jak na przykład...testy! Otrzymałam jej test z angielskiego (zdjęcie poniżej),chemii (trzecie zdjęcie od góry) oraz matematyki (trzecie i czwarte zdjęcie od dołu). Muszę przyznać dwie rzeczy: nie spodziewałam się otrzymania chińskich testów oraz tego, że te testy są tak ogromne. To, co pokazuję tutaj, to są skany paru fragmentów. Te testy się rozkłada na tak duże kartki, że ja się zastanawiam, jak ci uczniowie się mieszczą w czasie ze zrobieniem wszystkim zadań.
Zapomniałam jeszcze dodać, że Yang była w sierpniu przez 2 tygodnie na wakacjach na Malezji i przywiozła mi stamtąd parę pamiątek :)
*angielski z uwagami po chińsku? Czemu nie!*
*to wygląda strasznie...*
*pocztówki z Malezji*
*Bardzo mi się podobają znaczki z Malezji*
*te naklejki są tak urocze*
*w końcu mogę powiedzieć, że nie rozumiem matematyki*
*polaroidy zrobione w Malezji. Trzymam je teraz w portfelu*
*kolorowa, serduszkowa tęcza*
Moją trzecią pen-palką jest
Crystal. Jest ona moją najmłodszą pen-palką, gdyż ma zaledwie 13 lat. Mieszka oma w Fujian, również we wschodniej części Chin. Z Crystal mam bardzo rzadko okazję porozmawiać. Ją, tak samo jak Yang, poznałam przez stronę www.interpals.net
Jako, że chiński rząd nie zezwala na wchodzenie na tego typu strony, rzadko mamy okazję porozmawiać, dlatego też nie za wiele o niej wiem ;/
Koło 2 tygodni temu doszedł do mnie mój pierwszy list od nie. Koperta była naprawdę gruba, pełna wspaniałych prezentów.
Mimo, że Crystal nie wiedziała o tym, że jestem postcrosserką przysłała mi parę naprawdę przeuroczych pocztówek ^^ Uwielbiam azjatyckie kartki, one są takie piękne <3
Kartka na zdjęciu niżej jest otwierana. Jakież było moje zdziwienie, a potem szczęście, jak w środku zobaczyłam życzenia urodzinowe! To naprawdę bardzo miłe uczucie :)
A tak by the way: wie ktoś może, w jakim języku jest napis na kartce? Mi się wydaje, że to norweski, ale nie jestem pewna.
Na zdjęciu poniżej jest mala koperta ^^ Naprawdę malutka, nawet nasze bilety z Heliosa by się nie zmieściły, co najwyżej nasze bilety autobusowe.
Karteczka z zamówienia z McDonald`sie.
Tył zamówienia
Od góry: 1 Yuan z wielkim przywódcą Mao, 5 Wu Jiao oraz stare, bardzo zniszczone 1 Yu Jiao. Nie pytajcie mnie czemu są różne nazwy, gdyż tego nie wiem. Zapomniałam się spytać XD
Reklama Haagen-Dazs. Aż ślinka cieknie :3
Naklejki z flagą Chin
Znaczki z Chin. Są naprawdę przeurocze:3
Tutaj miałam schowane jeszcze więcej paragonów i reklam.
Reklama jakiejś kawiarenki
Otwierana
Jako że posta piszę już o godzinie 23.00 to jutro go jeszcze zedytuję i dopiszę Wam zalety posiadania pen-pali tak jak obiecywałam. Mam nadzieję, że na razie spodobała Wam się ta część postu!
Shoshiba~