czwartek, 24 września 2015

Swapowa kartka #2 i #3 oraz ciut nowości!

Hej! 

Po pierwsze, chciałabym bardzo podziękować za 6 cudownych komentarzy pod poprzednim postem, to naprawdę dało mi niezłą motywację! 
Jak widać po tytule posta, pokażę Wam cudności, które znalazłam dziś w swojej skrzynce. Jest tego trochę sporo, z czego się w sumie bardzo cieszę :) 
 Pierwszą rzeczą, którą chcę pokazać, jest moja swapowa kartka z Chin. Przyznam się, że to był mój pierwszy zagraniczny swap, jaki robiłam, dlatego też nie za bardzo wiedziałam, co mam wysłać, w jakich ilościach i tego typu rzeczy XD Na kopertę z tymi cudnościami czekałam równe 2 miesiące (jak głosi data na stemplu: 24.07.15) . Bardzo się ucieszyłam na widok znanej mi już podłużnej, brązowej koperty (którą musiałam wyrzucić po jej rozerwaniu) z chińskimi słowami, gdyż spisałam już mój pierwszy swap na straty. Ww środku koperty znalazłam dwie przecudowne kartki (jedna jest z anime "Free!", którego, pomimo bycia fanką m&a nie oglądałam), dwa bilety i...coś na kształt zakładki? tak przynajmniej napisała dziewczyna, z którą swapowałam.





Kolejnym swapowym krajem, który też dziś otrzymałam, jest Hong Kong, Sama jeszcze nie posiadam "oficjalnej" Postcrossingowej kartki, ale znalazłam bardzo miłą dziewczynę na PC, zobaczyłam, że wysyła naprawdę bardzo urocze kartki i postanowiłam zaryzykować. Jestem bardzo zaskoczona tym, jak szybko doszła do mnie koperta od Cally. Moja doszła w mniej niż tydzień, natomiast od Cally po okołu 9 dniach. Nie jest to tak wolno, zważywszy na to, że kartki z Niemiec potrafią mi dłużej iść. Tutaj zostałam pozytywnie zaskoczona. Spodziewałam się pocztówki, jednego pieniążka i ewentualnie jednego znaczka, a po otworzeniu koperty moim oczom ukazało się tyle cudownych rzeczy. Czuję się bardzo głupio, ponieważ sama wysłałam tylko kartkę, grosz oraz kisiel (który bardzo polubiła), a w zamian dostałam tyle cudownych rzeczy. 
Razem z Cally ustaliłyśmy, że nie będziemy informować drugiej, jaką kartkę oraz co dodatkowo wysyłamy. Byłam bardzo ciekawa jej reakcji na rzeczy, które jej wysłałam, oraz tego, co ja od niej dostanę. Szczerze mowiąc, jestem wielką fanką tej pocztówki, jest naprawdę  bardzo fajna!

 *Czy to 20 centów nie ma uroczego kształtu?*

 *Naklejki z Hong Kongskiego (tak się to pisze?) Disneylandu. Bardzo urocze*
 *Chyba nie muszę mówić, z czym mi się skojarzył kształt tej reklamy? XD*






Ze swapa pora przejść na zwykłe, Postcrossingowe kartki. Chyba wszyscy wiemy, że trzeba być niezłym farciarzem, żeby nie otrzymać kartki z najpopularniejszych krajów. Mnie niestety ten zaszczyt ominął i w mojej skrzynce zagościła pocztówka z Niemiec. Wiem, że nie powinnam narzekać, bo mimo wszystko jest to kartka zza granicy, jednak mimo wszystko moja kolekcja 74 pocztówek posiada ponad 16 pocztówek z Niemiec. Mój najnowszy nabytek to bardzo duża pocztówka (czego nie widać na skanie) przedstawiająca budynek niemieckiego parlamentu. Pocztówka sama w sobie do najgorszych nie należy, jednak nie mogę powiedzieć, żeby była moją ulubioną. Ta kartka szła do mnie 8 dni, więc nie jest jeszcze tak źle :)

Kolejną kartką, którą znalazłam dziś w skrzynce jest naprawdę bardzo ładna pocztówka z Austrii. Jest to moja trzecia pocztówka z tego kraju, z czego się bardzo cieszę. Zdjęcie przedstawia wielkie koło, które mi od razu skojarzyło się z London Eye. Muszę przyznać, że jestem bardzo zadowolona z tej pocztówki, nie dość, że ma ładne zdjęcie, to jeszcze posiada naprawdę ładne znaczki (te same co zdjęcie, tylko że biało-zielone+tradycyjny strój). Mimo posiadania trzech kartek z Austrii, każda z nich ma inny znaczek, z czego się bardzo cieszę :)


Moją ostatnią pocztówką, która znalazła się w mojej skrzynce, jest pocztówka z mojego ukochanego kraju, czyli Japonii (日本)! Szczerze mówiąc, moją pierwszą otrzymaną pocztówką była ta z Japonii, ale nie spodziewałam się dostania kolejnej kartki z tego kraju. Moje szczęście, co do dostawania kartek z moich ulubionych krajów jest bardzo ubogie ;/ Jednak moje marzenie się spełniło! Pocztówka jest bardzo urocza (szła 7 dni!), nie mogę przestać się na nią patrzeć. Jestem pod ogromnym wrażeniem.



Pocztóweczka jest przepiękna zarówno z przodu jak i od tyłu. Nie spodziewałam się aż tak dużego ataku różowości i słodyczy, ale jestem w tym zakochana ♥

Biorę udział w dwóch kolejnych swapach. Nie powiem, do jakich krajów, chcę, żeby to była niespodzianka. Mam nadzieję, że kartki tam szybko mi dojdą.

Co sądzicie o tych kartkach? Któraś Wam się spodobała najbardziej? A może sami posiadacie jakąś uroczą pocztówkę z Japonii?

See ya!
Shoshiba~

1 komentarz:

  1. Mnie zauroczyła mapka z Hong Kongu, jest świetna i bardzo mi się podoba! :)

    OdpowiedzUsuń